(trąbienie słonia)
Przepraszam! To mój życiorys.
Jak widać, mam wieloletnie doświadczenie
w występach na przyjęciach urodzinowych.
Przykro mi,
nie potrzebujemy nowych klaunów.
Ale proszę pana, mam wprawę
w wielu dziedzinach klaunowania.
Wliczając w to karciane sztuczki
i robienie balono-zwierzaków.
Jestem też otwarty
na uczenie się nowych rzeczy w pracy.
A co pan na to,
żeby pana wystrzelić z armaty?
O kurczę... możemy spróbować.
Świetnie!
Gotowy?
Gotowy!
3... 2... 1...
(wystrzał i krzyk)
Nie potrzebujemy
więcej cholernych klaunów!
(wrzask dzieci)