(trąbienie słonia) Przepraszam! To mój życiorys. Jak widać, mam wieloletnie doświadczenie w występach na przyjęciach urodzinowych. Przykro mi, nie potrzebujemy nowych klaunów. Ale proszę pana, mam wprawę w wielu dziedzinach klaunowania. Wliczając w to karciane sztuczki i robienie balono-zwierzaków. Jestem też otwarty na uczenie się nowych rzeczy w pracy. A co pan na to, żeby pana wystrzelić z armaty? O kurczę... możemy spróbować. Świetnie! Gotowy? Gotowy! 3... 2... 1... (wystrzał i krzyk) Nie potrzebujemy więcej cholernych klaunów! (wrzask dzieci)